poniedziałek, 28 stycznia 2013

Gdy za oknem...

Gdy za oknem śnieżny dywan, nie mogło zabraknąć czasu na rodzinne lepienie bałwana. Sama nie wiem, kto bardziej nie mógł się doczekać tego dnia. Dzieci, czy ja...
Stoi przed oknem kuchennym, z którego najczęściej patrzymy na niego.

A tak wygląda efekt końcowy naszych śnieżnych poczynań:



 Taka piękna zima u mnie!!! A u was?


Pozdrawiam:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że zostawiasz u mnie swój ślad:-)