Na wiosenny spacer wybrałam się w pobliskie, bagniste łąki.
Brocząc w mokrym i grząskim gruncie
jak zawsze z pomocą przyszły mi kalosze:-)
Zachwyciły mnie kaczeńce,
które właśnie rozchylają swoje pąki i ...
zawilce, które rozszalały się na dobre:-)
Kaczeńce kontra zawilce.
Które ładniejsze?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że zostawiasz u mnie swój ślad:-)