Nie, nie bez obaw nie zamierzam w tym miejscu publikować
przepisów kulinarnych (zamysł bloga jest nieco inny;))
chciałam tylko podzielić się moim eksperymentem.
A więc do rzeczy. Kto z was nie lubi suszonych pomidorów?
Ja osobiście za nimi przepadam. Używam je do wielu dań,
choć jako fanka makaronów muszę przyznać, że to właśnie
w połączeniu z nim uwielbiam najbardziej.
Tego lata zapragnęłam suszyć je samodzielnie.
Spośród wielu wybrałam ten przepis i wypróbowałam.
przepisów kulinarnych (zamysł bloga jest nieco inny;))
chciałam tylko podzielić się moim eksperymentem.
A więc do rzeczy. Kto z was nie lubi suszonych pomidorów?
Ja osobiście za nimi przepadam. Używam je do wielu dań,
choć jako fanka makaronów muszę przyznać, że to właśnie
w połączeniu z nim uwielbiam najbardziej.
Tego lata zapragnęłam suszyć je samodzielnie.
Spośród wielu wybrałam ten przepis i wypróbowałam.
Eksperyment jak najbardziej udany. Żałuję tylko,
że obrobiłam zaledwie 2 kg pomidorów.
Ale jestem przekonana, że jeśli nie w tym roku to za rok
zrobię w domu zakład przetwórstwa pomidorów;-)
Dziękuję za odwiedziny:-) Pozdrawiam.
Iwona.
Aż ślinka cieknie! Chyba Twoje będą lepsze niż gotowce ze sklepu :) Ja kiedyś robiłam roladki z piersi kurczaka (suszone pomidory przekładałam na przemian z mozarellą) i zapiekałam w piekarniku - szybkie, pyszne danie :)
OdpowiedzUsuń