W świątecznej atmosferze, z zapachem cynamonu w tle
podczas gdy ja zbierałam siły do lepienia uszek
moi chłopcy wałkowali ciasto i wykrawali miodowe pierniczki.
A komu przypadła rola dekoracji? Oczywiście mi ;)
Większość z nich powędruje do rodziny w tym świątecznym czasie :-)
Życzę Ci zdrowych, spokojnych świąt spędzonych w gronie najbliższych, wiele ciepła i radości.
OdpowiedzUsuńPierniczki wysmienite, szkoda tylko ze tak szybko zniknely, ale za to usmiech na twarzy i smak pozostanie....
OdpowiedzUsuń