sobota, 26 listopada 2016

Jego najpiękniejsze partie

To chyba pierwsze sobotnie popołudnie od dawna, które spędzam w domu.
Zwykle towarzyszę synowi podczas jego potyczek szachowych.
Ale kiedy nie ma mnie obok niego to myślami jestem z nim.
I robię coś dla niego, dla jego pasji...
Tym razem sięgnęłam po biel i czerń i zrobiłam album na szachowe zapiski.
Jego wnętrze skrywa kieszonki, które pomieszczą zapisy turniejowych partii.






Życzę dobrego weekendu nie tylko przy szachownicy ;)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że zostawiasz u mnie swój ślad:-)