wtorek, 6 maja 2014

Lanckorona, miasteczko z piosenki Marka Grechuty

"Lanckorona, Lanckorona, rozłożona gdzie osłona, 
od spiekoty i od deszczu, od tupotu szybkich spraw”
- śpiewał Marek Grechuta.

 
 





Oprócz drewnianej zabudowy nie mogłam obojętnie przejść obok aniołów,
 które kojarzą mi się z tym miejscem za sprawą zimowego jarmarku
"Anioł w miasteczku", dzięki któremu Lanckorona stała się
"anielską stolicą Polski".




Bez wątpienia to jeden z najbardziej malowniczych zakątków małopolski:-)

6 komentarzy:

  1. Byłam;-))) i zgadzam się z Panią . Piękny malowniczy zakątek małopolski!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite miejsce! Twoja relacja jest baardzo zachęcająca - może uda mi się kiedyś odwiedzić :) Czuję sentyment do Małopolski, bo tam się urodziłam! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam, na pewno wrócę tam niebawem...

      Usuń
  3. Iwonko wszędzie Ciebie pełno a ze swoich wycieczek przywozisz wspaniałe zdjęcia, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Cieszę się, że zdjęcia cieszą oko;-) Pozdrawiam Alu.

      Usuń

Dziękuję, że zostawiasz u mnie swój ślad:-)